niedziela, marca 15, 2015

Józef Nowicki, Myśl ekonomiczna III Rzeczypospolitej do1985 roku (Warszawa 1988, nieznane wydawnictwo) (4)

Z pewnością nie ma w Nowickim współczucia dla emigrujących z Polski w wyniku antysemickiej kampanii pezetpeerowskich „rewizjonistów” w rodzaju Brusa, Łaskiego czy Sachsa. Raz po raz Nowicki przypomina ich kluczową rolę w zniszczeniu polskiej ekonomii na przełomie lat 40. i 50. XX w., wypieranie się związanej z tym odpowiedzialności, zakłamanie polegające na eksponowaniu własnych cierpień i przemilczaniu grzechów. Pod tym względem nieco przypomina DREWNOWSKIEGO, który własny pogląd na temat  „rewizjonistów” zawarł m.in. w Autobiografii naukowejA:
Myślę, że w Marcu 1968 r. w SGPiS Nowicki widział nie tylko efekt wewnątrzpartyjnej rozgrywki, czy „rewoltę  sfrustrowanych adiunktów” (określenie Michała Kaleckiego), czyli bunt niezdolnej do habilitowania się partyjnej „młodzieży”, która nie chcąc dłużej czekać na władzę i związane z nią przywileje, sięgnęła po broń antysemityzmu (Kula 2011, s. 345, 346, Eisler 2006, s. 614). Nie wiem, czy w pełni świadomie dał się użyć jako narzędzie rasowej i ideologicznej czystki w polskiej ekonomii. Sądzę jednak, że bardzo ważna była dlań możliwość przyczynienia się do klęski i upadku przynajmniej kilku spośród samozwańczych naukowców, „z których żaden nie miał kwalifikacji akademickich” (tak ujął to w swojej Autobiografii naukowej DREWNOWSKI) i którzy w 1949 r. na jego oczach zniszczyli polską ekonomię. Ci,  przychodzący np. z komunistycznego wojska (jak Brus) i z komunistycznej policji politycznej (jak Łaski), uzurpatorzy (często pochodzenia żydowskiego, co Nowicki bardzo starannie podkreśla) wyrzucili z pracy prawdziwych, bo przedwojennych, profesorów i jego samego, a na gruzach SGH zbudowali, służącą indoktrynacji całych pokoleń młodych Polaków, „mincówkę”. Krótko mówiąc, w oczach Nowickiego Marzec 1968 r. w polskiej ekonomii był zapewne aktem sprawiedliwości dziejowej. Oto w Marcu 1968 r. rewolucja,  z niemałą pomocą samego Nowickiego, pożarła swoje zdeprawowane dzieci.  
-----------------------------------------------
A/ O powstawaniu „rewizjonizmu” DREWNOWSKI pisał: „Jakoś pod koniec roku 1956 zacząłem dostawać zaproszenia na zebrania tego Klubu [Klubu Krzywego Koła – B. Cz.]. Nie wiem, kto mi je przysyłał. Poszedłem tam chyba dwa razy. Nie pamiętam, kto wygłaszał referat, ale dyskusja była bardzo ciekawa. Nigdy jednak nie zabrałem głosu. Widziałem na sali ludzi, którzy przez lata byli wrogami prawdziwej nauki i bezlitośnie niszczyli każdego, kto chciał zachować godność i samodzielność myślenia. Siedzieli tutaj ci prześladowcy obok prześladowanych – na równych z nimi prawach. Zrobiło to na mnie niesamowite wrażenie. Czyżby prześladowanych ciągle jeszcze paraliżował strach i zmuszał ich do udawania, że nie wiedzą z kim rozmawiają? Nie widziałem swojego miejsca w takim klubie” (DREWNOWSKI 2000, część 1956−1961, por. końcowe akapity części 1969−1979).