Kolumb, który zbiegł ze szlachtuzu
Zachwalali, więc przeczytałem ten "Dziennik podroży" (Biblioteka "Więzi", Warszawa 2006) uważnie, fragmenty po kilka razy... Doceniam oryginalność, obrazowość, świeżość języka (zwłaszcza to!), najprostszą, lecz wysoką, jak w niektórych wierszach Osieckiej, lirykę, zwięzłość formy. W dodatku to jest nasz absolwent z końcówki lat trzydziestych, wprost nie do wiary, gdzie to się uchowało, :), więc będę go teraz studiował, tego Prastachurę, "Coco de oro", "Szkice piórkiem" i co tam jeszcze...
*
Końcówka lat czterdziestych, opis ulicznej scenki paryskiej, której bohaterem jest drapieżny samochód-chrząszcz: "Czerwone światło. Obok mnie dygnął niklowym przodem oślepiający "Buick", zamarł w bezruchu i tylko rusza wąsem anteny radiowej. W nim, wśród szkła, sukna, chromu i politury siedzi śliczna kobieta, noga założona na nogę, suknia podsunęła się poza kolano. Patrząc na nią myślę o bladoliliowych orchideach w "LaChaume", ułożonych w bombonierkach, wybitych jedwabiem. Uśmiecham się do niej. Dumnie odwraca głowę. Czy dlatego, że moje spodnie osiągnęły na kolanach gęstość gazy opatrunkowej" (...) Mrugnęło zielone światło,"Buick" chrząknął dyskretnie i skoczył cicho w przód."
*
Andrzej Bobkowski, student esgiehu, rocznik 1913...
*
Końcówka lat czterdziestych, opis ulicznej scenki paryskiej, której bohaterem jest drapieżny samochód-chrząszcz: "Czerwone światło. Obok mnie dygnął niklowym przodem oślepiający "Buick", zamarł w bezruchu i tylko rusza wąsem anteny radiowej. W nim, wśród szkła, sukna, chromu i politury siedzi śliczna kobieta, noga założona na nogę, suknia podsunęła się poza kolano. Patrząc na nią myślę o bladoliliowych orchideach w "LaChaume", ułożonych w bombonierkach, wybitych jedwabiem. Uśmiecham się do niej. Dumnie odwraca głowę. Czy dlatego, że moje spodnie osiągnęły na kolanach gęstość gazy opatrunkowej" (...) Mrugnęło zielone światło,"Buick" chrząknął dyskretnie i skoczył cicho w przód."
*
Andrzej Bobkowski, student esgiehu, rocznik 1913...
2 Comments:
W odniesieniu do Bobkowskiego pyta Pan "Jak to się na SGHu uchowało?". Podpowiedzią może służyć poświęcona Bobkowskiemu wystawa w Podchorążówce w Łazienkach (byłem, mogę polecić). Wystawa czynna do 31.12.08, wstęp wolny. Pozdrawiam
niedawny student Pana Doktora
tak, wiem, wybieram się... dziękuję.
Prześlij komentarz
<< Home