środa, lipca 25, 2007

Oskar Lange (1904-1965)

Na studiach kazali mi czytać Langego ["dopiero socjalistyczny sposób produkcji umożliwia zastosowanie zasady racjonalnosci w skali całego gospodarstwa społecznego, czyli społeczno-gospodarczą racjonalność gospodarowania"[1]]. Doktorat pisałem o Langem i jego uczniach, którzy ogłosili się "polską szkołą ekonomiczną" ["Dyskusja o racjonalności gospodarowania prowadzona w literaturze polskiej po śmierci O. Langego przejawia symptomy degeneracji (niejasność, niepoddawanie wygłaszanych przez jej uczestników tez testom na spójność logiczną oraz zgodność z rzeczywistością, wtórność podstawowych ustaleń)."] [2]. Potem było mi już trudniej publikować o Langem i o "polskiej szkole ekonomicznej" [3], jednak często spacerowałem ulicą Oskara Langego, obok której mieszkam. Mówią mi, że to był miły w obejściu, życzliwy ludziom starszy pan.
*
Wszystko wiem: debata z von Misesem o rynkowym socjalizmie, Uniwersytet w Chicago, współtwórca ekonomii neoklasyczej, upominał się o reformę realnego socjalizmu, itd. itp. Studiowałem także monumentalne przypisy Hagemajerowej i Kowalika do wydanych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. "Dzieł" Langego. Jednak w mojej pamięci jest Lange (no przecież inaczej niż Kalecki!) przede wszystkim autorem, który oszukał mnie (i tysiące innych), kiedy byłem młody. Nie ma dla mnie większego znaczenia, jakimi sposobami tłumaczył sobie własną rolę wybitnego propagandzisty PRL. Zakładam, że nie działał dla kasy i zaszczytów, lecz z idealizmu. Chodzi mi o coś innego: lekarzowi nie wolno truć pacjentów; policjant nie może kraść; nauczyciel nie powinien łgać, a kiedy się pomyli, ma się wycofać z błędu i odszczekać. Ma Pan problem, Panie Lange, :).
*
27 lipca br. minęła 103 rocznica urodzin Oskara Langego (1904 - 1965).
-------------------------
[1] Zob. O. Lange, Ekonomia polityczna, t. 1, Warszawa 1980, s. 217.
[2] Zob. B. Czarny, Dyskusja o racjonalności gopodarowania w polskiej literaturze ekonomicznej po II wojnie światowej, SGPiS, Warszawa, 1989, s. 6.
[3] Zob. mój post pt. Nudne stare papierzyska na tym blogu.

3 Comments:

Blogger bolo said...

co Pan sądzi o usunięciu Langego z nazwy uczelni ekonomicznej we Wrocławiu?

9:35 PM  
Blogger zesgiepisu said...

Trudne pytanie... Chyba wiem za mało, żeby miec jasną opinię na ten temat. (Tylko hunwejbinom wydaje się, że świat jest czarno biały. Od wielu lat nie przepadam za hunwejbinami.) A to, co myślę o Langem, napisałem powyżej...

10:44 AM  
Blogger zesgiepisu said...

Kowalik w The New Palgrave Dictionary of Economics o Kaleckim, Langem i Polsce po 1989 r. pisze tak (m. in.): „A wild form of capitalism emerged. Ronald Reagan, Margaret Thatcher, Milton Friedman and F. A. Hayek became prophets. The works of Oskar Lange and (...) Michał Kalecki, were rejected, their followers marginalized. At least five Polish politically engaged historians accused Lange of being a secret agent for the Soviet Union during his stay in the USA, although 13 volumes of declassified FBI documents clearly contradict this slander.” (s. 874, vol. 4).

1:30 PM  

Prześlij komentarz

<< Home