niedziela, grudnia 23, 2007

Ankieta "Magla", :)...

KWESTIONARIUSZ
Imię i nazwisko
Bogusław Czarny
Wiek 50 lat
Miejsce urodzenia Wodzisław pod Kielcami
Ukończona uczelnia esgiepis
Prowadzony przedmiot Podstawy ekonomii
Hobby Zadawanie głupich pytań w celu drażnienia porządnych ludzi
Największa zaleta Naiwność
Największa wada Naiwność
Osoba podziwiana Jerzy Urban
Ulubiony film Zwierciadło Tarkowskiego
Ulubiona gazeta Nie, The Economist, Neue Zürcher Zeitung
Ulubiona książka Solaris Lema
Ulubiony artysta Hopper, Lem, Lisa Gerrard, Nabokow, Tarkowski.
Największy sukces Nadal potrafię się dziwić.
Niespełnione marzenie Polecieć w kosmos
Życiowe motto Nie używam.

PYTANIA OTWARTE (PREFEROWANA DŁUŻSZA WYPOWIEDŹ)
Dlaczego wybrał Pan karierę nauczyciela akademickiego?
Jedna koleżanka powiedziała mi, że tak będzie dobrze.
Kim chciałby Pan być, gdyby nie był Pan tym, kim jest?
Wykładowcą Uniwersytetu Krakowskiego około 1494 roku.
Co Pana razi u studentów?
Głupota, interesowność, chamstwo.
Co należy zmienić w SGH?
To samo, co w całej Polsce.
Jaką radę dałby Pan studentom?
Pielęgnujcie Państwo mięśnie nóg.

7 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Co Pan tak podziwia w Jerzym Urbanie? Nie, żebym uważał to za obrzydliwe, mnie też fascynuje to że można się egzaltować faktem bycia znienawidzonym przez ludzi.

2:07 PM  
Blogger zesgiepisu said...

wygląda mi na to, że heraklitowi nie podoba sie, ze mnie sie podoba. trudno, nie ma nakazu, żeby sie podobało. de gustibus...
*
ogólnie, nie zamierzam prowadzic na tym blogu dyskusji politycznych, zwłaszcza z anonimowym rozmówcą. nie lubię polityki. blog ma byc głównie o ekonomii i okolicach.

9:38 PM  
Blogger Unknown said...

No tak, czyli od razu wskazuje Pan, że sympatie wynikają z preferencji politycznych? Jeśli nie, to przecież odpowiedź nie musi dotykać polityki. Druga rzecz, że preferencje polityczne chyba troszkę determinują podejście do ekonomii (albo odwrotnie) i to są chyba (mogą być) te właśnie "okolice"...
Prawdę mówiąc mnie również mocno zdziwiła ta odpowiedź w ankiecie. Czy nie mógłby Pan choć trochę rozwinąć tego wątku?
I inna kwestia: dlaczego akurat mięśnie nóg są takie ważne?:)

1:31 PM  
Blogger zesgiepisu said...

Ten komentarz został usunięty przez autora.

5:24 PM  
Blogger zesgiepisu said...

po pierwsze, eroldzie, myślę, że nie da się pisać o jurku u., nie dotykając polityki. po drugie, zastanawiam się, czy nie uruchomić jeszcze jednego blogu, blogu "nieekonomicznego" mianowicie. tam byłoby miejsce na dywagacje, których ode mnie oczekujesz (tu takiego miejsca nie ma). po trzecie, to, czy rzeczywiście "preferencje polityczne (...) troszkę determinują podejście do ekonomii", jest osobną sprawą. twierdząca odpowiedź na to pytanie, oznaczałaby - zapewne - że niemożliwe jest uprawianie ekonomii, rozumianej jako nauka empiryczna. czy aby na pewno to chciałeś powiedzieć? po czwarte, jeśli dobrze pamiętam, o mięśnie nóg dbał bardzo niejaki pan cogito... zając ma dobrze rozwinięte mięśnie nóg. i gazela też, :). i wreszcie, po piąte, smuci mnie, że młodzi (?) polacy, przy takich okazjach, jak ta, obawiają się ujawnić swoje imię i nazwisko. bardzo daje mi to do myślenia, eroldzie. pozdrawiam.

11:22 PM  
Blogger Unknown said...

Bardzo mi przykro, że dopiero teraz odpisuję w tej sprawie, ale od mniej więcej pół roku nie odwiedzałem Pańskiej strony. Co do uprawiania ekonomii, jako nauki empirycznej - nie mówię, że to niemożliwe, ale jednak bardzo trudne. Wydaje mi się, że ta trudność jest bliska niemożliwości w momencie, kiedy najbardziej podziwianą przez ekonomistę osobą jest ktoś taki, jak Urban - czyli człowiek polityki. Według mnie jednak całkowita bezstronność w ekonomii wcale nie powinna być niedoścignionym ideałem i ostatecznym celem, gdyż w 100% na pewno nie da się go zrealizować.

Szkoda, że nie ma tutaj miejsca na takie dywagacje. Skoro zamieścił Pan w całości ankietę Magla, to proszę się nie dziwić, że padają pytania o poszczególne jej części. Uważam, że skoro sam post jest nieekonomiczny, to i pytania oraz odpowiedzi na nie mogą takie być, chociaż oczywiście szanuję Pana wolę nieodpowiadania.

Z tego, co wiem z rozmów z kolegami, bardzo wiele osób było zszokowanych pojawieniem się Urbana jako osoby podziwianej przez Pana (zwłaszcza, że stwierdził Pan, że nie lubi polityki). Myślę, że pozostawienie tego bez komentarza może prowadzić do wyciągania pochopnych wniosków przez studentów, a to może z kolei skutkować utratą autorytetu przez Pana w oczach niektórych.

Proszę się tak nie oburzać - to, że forma wpisywania komentarzy w tego typu blogach jest taka, a nie inna (nie pojawia się w nich imię i nazwisko), nie oznacza, że wstydzę się podpisać pod swoimi słowami. Eryk Krysowski - Pański student z zeszłego roku...

7:27 PM  
Blogger zesgiepisu said...

bardzo mi się podoba, eroldzie, że masz imię i nazwisko [uważam, że w dzisiejszych czasach to nie jest wcale oczywiste, :)!]. a co się tyczy calej reszty, to wezmę na siebie te ryzyka, o których piszesz, :). po prostu pozostawmy wyciagnięcie wniosków Czytelnikom.

10:21 PM  

Prześlij komentarz

<< Home