środa, listopada 12, 2008

Metodologia Nauk Adama Groblera

Metodologia Nauk [1] Groblera [2] ukazała się jako część serii wydawniczej Kompendia Filozoficzne, w ramach której publikowane są krytyczne przewodniki po najważniejszych dyscyplinach filozofii, przeznaczone zarówno dla zawodowych filozofów, jak i dla studentów. Zgodnie z zapowiedzią wydawców stanowi ona znakomity, a do tego względnie przystępny (i dowcipny!) przewodnik po najważniejszych problemach dwudziestowiecznej metodologii nauki. Co to jest metodologia nauki? Najprostsza odpowiedź jest taka: jest to analiza sposobu tworzenia przez naukowców wiedzy, np. wiedzy o świecie, wiedzy o wytworach ludzkiej myśli. Sam Grobler pisze, że „Główny problem metodologii nauk przedstawia się (...) następująco: skoro rozumowania stosowane w nauce, zwane rozumowaniami indukcyjnymi, są zawodne, to czy są w ogóle prawomocne? Jaki status poznawczy mają wnioski indukcyjne?” (s. 23). Poza próbą odpowiedzi na te podstawowe pytania Metodologia Nauk Adama Groblera zawiera również liczne autorskie pomysły i propozycje rozwiązań wielu szczegółowych dylematów filozoficznych (Autor często nawiązuje do swoich wcześniejszych prac z metodologii nauki).

Struktura Metodologii Nauk jest następująca. W rozdziale pierwszym pt. Indukcja i wyjaśnianie Autor odpowiada na pytanie: „Jak powstaje i rozwija się wiedza naukowa?” (Moją uwagę zwróciło tu m. in. szczegółowe omówienie kwestii uteoretyzowania obserwacji i problemu bazy empirycznej, a także analiza koncepcji wyjaśniania w nauce). Jak sądzę, z punktu widzenia ekonomisty szczególnie cenne jest w tym rozdziale to, że jego treść daleko wykracza poza granice wyznaczone poglądami Karla Poppera, Thomasa Kuhna, Imre Lakatosa i Paula Fayerabenda. Opisywane przez Groblera rejony ludzkiej myśli są zwykle pomijane w pracach poświęconych metodologii ekonomii. W szczególności dotyczy to najnowszych koncepcji ewolucji nauki, w tym zastosowania logiki pytań w analizie metodologicznej (m. in. koncepcje Jaakko Hintikki i Andrzeja Wiśniewskiego).

Rozdział drugi nosi tytuł Struktura nauki. Grobler analizuje tutaj m. in. pojęcie teorii naukowej, opisuje różne rodzaje definicji, klasyfikacje i typologie, pojęcie prawa naukowego, funkcje zabiegu idealizacji i klauzuli ceteris paribus w nauce, problem redukcji teorii naukowych i problem jedności nauk.

W rozdziale trzecim pt. Typy nauk i ich odmienności metodologiczne Autor porównuje m. in. nauki dedukcyjne i nauki empiryczne; nauki przyrodnicze i nauki społeczne (przy tej okazji omówione zostają m. in.: naturalizm i antynaturalizm, indywidualizm metodologiczny i holizm, kwestia obciążenia wartościującego nauki); nauki nomotetyczne i nauki idiograficzne.

Rozdział czwarty został zatytułowany Realizm a instrumentalizm. Grobler przedstawia w nim konkurencyjne odpowiedzi na fundamentalne pytanie: „Jakiego rodzaju poznanie oferuje nauka?”. Chodzi o to, w jakim sensie nauka opisuje istniejący niezależnie od niej obiektywny świat. Fragmentem tej problematyki jest m. in. kwestia istnienia i natury prawdy. Spektrum odpowiedzi rozważanych przez Groblera wyznaczone jest tytułem tego rozdziału.

Dodam, że rozdział pierwszy Metodologii Nauk zdecydowanie dominuje nad pozostałymi rozdziałami, co dotyczy zarówno jego objętości, jak i zakresu poruszanych spraw i głębokości samej analizy. Im dalej w głąb książki, tym bardziej skrótowo. Płynny tok wykładu przerywają umieszczone na marginesach definicje ważnych terminów filozoficznych i niewielkie „ramki” z krótkimi życiorysami najwybitniejszych współczesnych filozofów nauki, a także cztery (po jednym na rozdział) obszerne aneksy autorstwa Jacka Cachro (oto ich tytuły: Przyczynowość, Prawa przyrody, Filozofia ekonomii oraz Dlaczego astrologia jest pseudonauką?).
*
Za najważniejsze zalety pracy Adama Groblera uważam:
- głębokie i wyczerpujące omawienie kluczowych problemów metodologii nauki (np. kwestii „uteoretyzowania” terminów obserwacyjnych i Carnapa próby obrony rozróżnienia na zdania obserwacyjne i zdania teoretyczne);
- liczne inspirujące myśli dotyczące m. in. ekonomii [np. pytanie ze strony 281 Metodologii Nauk (powracające na stronach 308 – 309) o to, czy pojęcie prawdziwości zdań w modelu można – jak zdawał się sądzić Karl Popper - uznać za dobre wyjaśnienie pojęcia prawdziwości w sensie realizmu, to jest prawdziwości, która zależy od rzeczywistego stanu rzeczy, a także śmiałe „uogólnienie” tak popularnej w nauce o gospodarowaniu idei „racjonalnych oczekiwań” zaproponowane na s. 224];
- nasycenie wykładu znaczną liczbą bardzo sugestywnych przykładów z zakresu nauk przyrodniczych; wyjaśnienie wielu popularnych terminów pojawiających się w pracach z zakresu metodologii nauk [np.: „eksperyment kontrolowany”, „eksperyment (podwójnie) maskowany”, „eksperyment krzyżowy”]; zwięzłość, jasność, lekkość, obrazowość, dobrze rozumianą kolokwialność języka Autora, oszczędne dozowanie przezeń notacji matematycznej i metamatematycznej (wszystko to ułatwia studiowanie pracy).

Natomiast za słabość Metodologii Nauk uważam nadmierną skrótowość wywodu przy omawianiu niektórych problemów szczegółowych (jak sądzę, „peryferyjnych” z punktu widzenia głównego nurtu zainteresowań takich jak Grobler metodologów nauki). Mam na myśli np. Jacka Cachro rozważania o wartościowaniu w naukach społecznych z aneksu nr 3, które są – moim zdaniem – dość powierzchowne i np. pomijają argumentację Leo Straussa (powtórzoną w 2002 r. przez Hilarego Putnama w The Collapse of the Fact/Value Dichotomy and Other Essays [3]), Gunnara Myrdala i Joan Robinson o obciążeniu wartościującym języka ekonomistów (jego „uwartościowaniu”). Tu i ówdzie w Metodologii Nauk trafiają się również literówki (np. s. 33 ostatni wiersz przypisu) i stylistyczne lapsusy (np. ostatni akapit na s. 254), co sugeruje potrzebę staranniejszej redakcji pracy.

Oczywiście, mimo tych utyskiwań po tej lekturze z niecierpliwością czekać będę na drugie „zmienione i poprawione” wydanie znakomitej pracy Adama Groblera. I jeszcze jedno: czytając tę książkę, miałem nieodparte wrażenie, że jeśliby Mistrz, o którym przed laty Grobler pisał swoją pracę magisterską [4], zaproponował rozwinięty traktat o nauce, byłby on bardzo podobny do Metodologii Nauk Adama Groblera [5].
-----------------------
[1] O książce Adama Groblera pt. Metodologia Nauk, Wydawnictwo Aureus i Wydawnictwo Znak, Kraków 2008 2006 (dodruk pierwszego wydania z września 2006 r.), s. 344, indeksy rzeczowy i osobowy, cena detaliczna 39,00 zł.
[2] Adam Grobler (ur. 1949 r.) jest specjalistą w dziedzinie metodologii nauki, profesorem Uniwerystetu Opolskiego, wieloletnim wykładowcą Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Instytutu Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego (zob. także: http://adam-grobler.w.interia.pl/).
[3] Zob. np. B. Czarny: Stary filozof o grzechach ekonomistów w dwudziestym stuleciu [O: Hilary Putnam: The Collapse of the Fact/Value Dichotomy and Other Essays, Cambridge (Massachusetts), London 2002, 190 stron], w: Szkoła Główna Handlowa, Kolegium Gospodarki Światowej, „Zeszyty Naukowe”, nr 22/2007, s. 271-275.
[4] Zob. A. Grobler, Stanisław Lem: Dylematy kultury, Uniwersytet Jagieloński 1978 (nieopublikowana praca magisterska).
[5] W Bombie Megabitowej Lem pisał: «Człowiek jest przystosowany - swoim sensorium postrzegawczym - do ekologicznej niszy przeżywania, z grubsza biorąc, w skali porównywalnej z jego cielesnością (z jej wymiarami np.). Potrafi jednak wykraczać domysłami, konceptami, hipotezami, które z czasem "krzepną" w "pewność naukową" - poza granice tej niszy, która go wraz ze strumieniem dziedziczności (genomów) współkształtowała». A w innym miejscu: «Zestrój naszych zmysłów (...) poznaje świat (...) tam, dokąd zmysłami rozpoznawany świat nie sięga, umiemy dotrzeć albo domysłem, albo, bardziej ostro i jednoznacznie, wspartą na eksperymentach matematyką. Rzec by można, że (zwierzęcy) nasz rozum wysnuwa konstruowane w sobie "wypustki" i dzięki ich intuicyjno-formalnej "obróbce" powstaje nasza WIEDZA o makro- i mikroświecie (od galaktyk po atomy). Tym samym na informacyjnym poziomie małpy czy tygrysa nabudowujemy wspólnie "wyższe piętra" generalizacji i to są "Prawa Natury" (...). A zatem "rozum" rodzi dla nas wiedzę, która wciąż się rozdrzewia specjalnościami. "Rozum" tworzy zatem bezlik "rzeczy" czy "rzeczywistości" (stół z drzewa jest i stołem z elektronów, pierwsze ROZUMIEMY z nawyku, a drugie "z upośrednień teoriopochodnych"). Filozofia zaś jest wylęgarnią propozycjonalnych hipotez, "jak to się dzieje" i "jak rozum to robi".» (zob. S. Lem, Rozum, PC Magazine).