Rodczenko, Hamburg, 2013
W Hamburgu, obok C&A, Kaufhofu i obu
Karstadów, gdzie tanie dżinsy, przy rynku, w Bucerius Haus jest wystawa Rodczenko.
Nowa Era. Alexander Rodczenko, wychowany w Kazaniu syn teatralnego
rekwizytora i praczki, był jednym z przywódców radzieckiej awangardy
plastycznej z okresu tuż po Rewolucji Październikowej. Widział stalinizm i
Wielką Wojnę Ojczyźnianą, zmarł naturalną śmiercią w 1956 roku.
*
Na wystawie zgromadzono ponad 150 obiektów, zwiezionych do Hamburga z
całego świata. To są OBRAZY (intensywny, na pozór kubistyczny, półbajkowy
autoportret, przedziwnie wymowne abstrakcje skomponowane z kilku linii i
płaszczyzn, kolory pierwotne: czerwony, żółty, czarny); KARTONOWE MODELE
budynków projektowanych dla Nowej Ludowej Władzy wyraźnie spokrewnione z
„Maszyną do ćwierkania” Kandinskiego; fruwające pod sufitem, niby-naiwne,
drewniane KONSTRUKCJE niczym trójwymiarowa grafika komputerowa; projekty SOCJALISTYCZNYCH
REKLAM; zrobione z wycinków gazet, zdjęć kobiet i farby KOLAŻE; nabrzmiałe
ekspresją FOTOGRAFIE (czerwonoarmista, moskiewska ulica − lata trzydzieste,
dmiący w trąbkę pionier, twarz śpiącej Warwary obok wiosennego bukietu, części
maszyn). Słyszałem w tle szmer rosyjskich słów.
*
I jeszcze to powiększone do monstrualnych rozmiarów zdjęcie z 1922 roku. On
– jak Jesienin – z fajką, wyprostowany i pewny siebie, w pracowni, w
przypominającym mundur żołnierza stroju roboczym. Twarz niczym Witkacy, a może
Majakowski, oczy, które patrzą do wewnątrz.
W Hamburgu, obok C&A, Kaufhofu i obu
Karstadów, gdzie tanie dżinsy, przy rynku, w Bucerius Haus jest wystawa Rodczenko.
Nowa Era. Alexander Rodczenko, wychowany w Kazaniu syn teatralnego
rekwizytora i praczki, był jednym z przywódców radzieckiej awangardy
plastycznej z okresu tuż po Rewolucji Październikowej. Widział stalinizm i
Wielką Wojnę Ojczyźnianą, zmarł naturalną śmiercią w 1956 roku.
*
Na wystawie zgromadzono ponad 150 obiektów, zwiezionych do Hamburga z
całego świata. To są OBRAZY (intensywny, na pozór kubistyczny, półbajkowy
autoportret, przedziwnie wymowne abstrakcje skomponowane z kilku linii i
płaszczyzn, kolory pierwotne: czerwony, żółty, czarny); KARTONOWE MODELE
budynków projektowanych dla Nowej Ludowej Władzy wyraźnie spokrewnione z
„Maszyną do ćwierkania” Kandinskiego; fruwające pod sufitem, niby-naiwne,
drewniane KONSTRUKCJE niczym trójwymiarowa grafika komputerowa; projekty SOCJALISTYCZNYCH
REKLAM; zrobione z wycinków gazet, zdjęć kobiet i farby KOLAŻE; nabrzmiałe
ekspresją FOTOGRAFIE (czerwonoarmista, moskiewska ulica − lata trzydzieste,
dmiący w trąbkę pionier, twarz śpiącej Warwary obok wiosennego bukietu, części
maszyn). Słyszałem w tle szmer rosyjskich słów.
*
I jeszcze to powiększone do monstrualnych rozmiarów zdjęcie z 1922 roku. On
– jak Jesienin – z fajką, wyprostowany i pewny siebie, w pracowni, w
przypominającym mundur żołnierza stroju roboczym. Twarz niczym Witkacy, a może
Majakowski, oczy, które patrzą do wewnątrz.